8 października 2012

15. Does he feel something for me?

- Do Niall'a ? Co to za pytania ? - jednak spojrzenie Liama było tak twardo i uparcie skierowane w moją stronę, że wiedziałam, że mu się nie wykręcę. - A umiesz dochować tajemnicy ?
-No jasne. Chyba mi nie powiesz jakichś treści, których bym nie mógł nie zachować dla siebie - powiedział i zaśmiał się.
- Wiesz, nie wiem czy coś do niego czuję. Ale gdy jest w pobliżu mnie, czuję się tak swobodnie, od razu się uśmiecham. Naprawdę nie sądziłam, ale bardzo go polubiłam. Pewnie wam opowiadał, jak wczoraj mi pomógł z moim byłym - głos mi się zawiesił, ale przecież obiecałam blondynkowi, że się nie poddam i będę silna - nie wiem co by się stało, gdyby nie on. Jake jest taki duży i napakowany, a Niall uroczy, ale pewnie jakby się mój były na niego rzucił, byłoby źle. Ale on się wtedy nie bał, tylko mi pomógł. Strasznie go za to podziwiam. Ja nie miałabym chyba tyle odwagi - zarumieniłam się, ponieważ przypomniało mi się jak Nialll razem ze mną pozbył się mojego byłego.
- Czyli jednak coś do niego czujesz ? - spytał Liam i zabawnie poruszył brwiami
-Tego nie wypowiedziałam ! - oburzyłam się. - Teraz ja mam do ciebie pytanie. A nawet dwa.
- Więc zamieniam się słuch.
-Od jak dawna piszesz z moja przyjaciółką i co do niej czujesz ? - spytałam podejrzliwie. - Pamiętaj! Jak jej coś zrobisz, to obudzę w sobie moją uśpioną, w tej chwili, agresję.
- Pamiętasz, jak wtedy uciekłaś z domu ? Mniej więcej od tamtego czasu. Jest bardzo urocza dziewczyną - zarumienił się i odwrócił głowę, starając się to ukryć - A to drugie pytanie ?
-No wiesz, skoro już rozmawialiśmy o Niall'u to czy on ci coś o mnie mówił ? Czy ja mu się podo...
-Co jest ludzie ? Co siedzicie jak na stypie ? - wbiegł na taras Louis i wskoczył mi i Liam'owi na kolana.
- Złaź ze mnie! Ciężki jesteś!- krzyknęłam i razem z Liamem wybuchliśmy śmiechem.
-Ja ? Wcale nie - tupnął nogą i odwrócił się od nas
- No już dobrze, dobrze. Masz śliczne ciało, ale weź się nie obrażaj, panie marchewko  - wszyscy go tak nazywali, więc czemu nie ja ?
- Ale ja was przyszedłem zawołać. Jedziemy na basen. Wszyscy- mówiąc ostatnie słowo spojrzał groźnie na mnie, a ja uniosłam ręce w górę, jako znak, że się poddaję i zgadzam - To chodźcie się przebrać, bo za 30 minut jedziemy - powiedział i wbiegł do domu. 
   Nie mogłam nic zrobić, więc poszłam do mojego pokoju i wybrałam strój . Związałam włosy w koński ogon, spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy do torby . Na siebie założyłam coś lekkiego i już po 20 minutach zeszłam na dół. Dziś był wyjątkowo piękny i słoneczny dzień, oczywiście jak na Londyn. Chłopcy zdecydowali, że pojedziemy jednak nad jezioro, taka ładną pogodę trzeba wkońcu wykorzystać. Louis był najstarszy, miał prawo jazdy, więc on prowadził. Jak się okazało, chłopcy też wzięli torby. Harry'ego wypełniona alkoholem, a Niall'a jedzeniem. No kto by się tego spodziewał. Haha. Po około 30 minutach byliśmy już na miejscu. Jezioro znajdowało się jakby w lesie, więc kawałek musieliśmy iśc na piechotę, ale było warto. Widok piękny, słońce na nas świeciło, a wokoło cisza  i szum drzew, które przerywały tylko nasze donośne śmiechy. Gdy doszliśmy juz na brzeg zbiornika, okazało się , że narazie jestesmy tu sami . Czyli jak mnie będą chcieli wyeliminować, nikt mi nie pomoże.
-Ale tu pięknie - wyrwało mi się. Jednak nikt nic nie powiedział, tylko się do mnie uroczo uśmiechnęli. Wydaje mi się , że zbyt szybko ich oceniłam. Może wcale nie są tacy źli ?
-To co ? Kto ostatni w wodzie ten pajac ? - krzyknął Harry, ściągnął swoje spodnie i już był w wodzie.
-Ja się zamierzam poopalać, Jestem taka blada. - powiedziałam, ściągnęłam swoje ciuchy i rozłożyłam ręcznik. Od strony chłopców usłyszałam jedynie ciche pomruki, prawdopodobnie zadowolenia. Chociaż nie jestem wysoka, to bardzo lubię swoje ciało. Mam płaski brzuch, dość duży biust i krągłe pośladki. Zarumieniłam się , ale nie chciałam im tego pokazywać, więc ciągle się do nich nie odwracałam.
-Wiecie, ja tez zostanę na brzegu i się poopalam. Jestem taki blady - przy ostatnich słowach Zayn zrobił w powietrzu znak cudzysłowie.
-Musisz mnie przedrzeźniać ?
-Nie , skąd w ogóle taki pomysł ?
-Dobra dobra, ale nie zabieraj mi słońca. - przyjemnie było się tak odprężyć, powygrzewać na słońcu, co w tym mieście było wielką rzadkością. Leżałam tak i leżałam, gdy nagle poczułam, że się unoszę.
-Chłopaki postawcie mnie na ziemi. Już, nawet nie próbujcie tego robić - za późno, gdy powiedziałam ostatnie słowo wrzucili mnie do wody.  - No teraz to wam się dostanie - I tak zaczęła się nasza bita wodna. Po chwili nawet Zayn do nas dołączył. Wszyscy się na mnie rzucali i próbowali topić, jednak im się to jeszcze ani razu nie udało. Jestem za szybka dla nich.

- Dobra chłopaki, dość. Zimno mi już - zaczęłam ich prosić o litość. Jednak oni byli nieugięci. Harry wziął mnie na ręce i zaczął iść ze mną jeszcze głębiej i głębiej. - Nie, Harry . Proszę. Niech mi ktoś pomoże. Ratunku - zaczęłam robić z siebie idiotkę , wydzierać się w niebogłosy. Zobaczyłam, że najbliżej nas stał jeszcze Niall , reszta juz powoli zaczęła wychodzić.
- Niall, proszę. Pomóż mi, a zrobię, co będziesz chciał.
- A na pewno dotrzymasz słowa ?
-Tak, tak. Tylko proszę, niech on mnie już nie zaciąga głębiej. - zobaczyłam, że Niall szybko podpłynął do mnie i do Harry'ego.
-Dobra, oklapły. Oddawaj mi Cheryl. Taka okazja się już może nie powtórzyć. - chłopak posłusznie dał mnie na ręce Nialla. Chciałam dojść sama do brzegu, jednak on mnie dalej mocno trzymał. Gdy już znajdowałam się na brzegu, stwierdziłam, że muszę dotrzymać słowo dane blondynowi.
- A więc, co byś takiego chciał ? - spytałam zadziornie.
-Całuj go! Całuj go ! - krzyczała cała czwórka, wszyscy oprócz Niall'a. - Sam mówiłeś, że taka okazja się już może nie powtórzyć.
- A więc ? - spytałam, patrząc na chłopaka, który wyraźnie się zarumienił.
- No dobrze, to jak ? - spytał i podszedł do mnie. Ja jeszcze spojrzałam na Liama, z którym dziś przeprowadziłam rozmowę. j\Jednak wciąż nie dostałam odpowiedzi, co myśli o mnie Niall. Czy coś do mnie czuje ?
-Chodź tutaj - powiedziałam, delikatnie zarzuciłam ręce na szyję Irlandczyka. Stanęłam na palcach, aby trafić na jego usta. Chłopak widział, że mam problemy, więc wziął mnie na ręce. Uśmiechnęłam się. Oplotłam nogi wokół jego tułowia i złączyłam nasze usta w pierwszym, magicznym pocałunku.
_________________________________________________
    Dziękujemy za motywujące komentarze. Jesteście niesamowite <3
   6 komentarzy= nowy rozdział.
Love. xx

9 komentarzy:

  1. Wow.. Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwwwww <3 First pocałunek <33 aww. Zakochalam się w tym rozdzialee < 33 Liczę ma rewanż. ;]
    http://sky-and-lou-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Omg... Cudownie, że się pocałowali! Czekam na nastepny rozdział! <3 Vikus

    OdpowiedzUsuń
  4. Uuuuu, pierwszy pocałunek ;)
    Fajnie, fajnie ;P
    Rozdział świetny ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Boskie . Uwielbiam jak piszesz !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hah. raczej jak p[iszemy. Są 2 autorki bloga Żellek i ja, Sandra

      Usuń
  6. Piszcie dalej pleas! Jestescie na serio swietne ! Jeden z najlepszych blogow jakie czytalam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super to opisałyście, nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów. Romansik się kroi coś czuję :-) piszcie dalej szybciutko :-) pozdrawiam M.Payne :-)

    OdpowiedzUsuń