- oczami Nialla -
-Dobra chłopaki, ja już też lece. Jestem wykończony.
-Skoro jesteś taki wykończony, to nawet nie mysl aby teraz iść się sciskac do Cher. Ona naprawde była zmeczona. - powiedział Zayn ze swoim tajemniczym uśmiechem.
-Dobra, dobra. Tylko nie rozwalcie wszystkiego. - powiedziałem i poszłem na góre. Jednak cos mnie strasznie kusiło pójść do mojej dziewczyny. Tak, moja dziewczyna. Byłem taki szczęśliwy, że się zgodziła. Na poczatku nawet o tym nie marzyłam, patrząc jak zachowywała sie w stosunku do mnei czy chłopaków. Ale ona poporstu jakby czuła sie zagubiona. Potrzebowała miłości, ciepła ale sie bała. Wcale jej sie nie dziwie. Jakbym też miał taka sytuacje jak ona z tym swoim Jakem to zachowałbym sie tak samo. Dobra, Niall ogar. POszłem jednak do swojego pokoju, niech sie dziewczyna wyśpi. Pójde do niej z samego rana.
*Następnego dnia rano*Obudziłem się po 8 a.m. i juz nie umiałem usnąć dalej. To dziwne, zważywszy, że zawsze mogłem spać cały dzień. MOje serce jakoś tajemniczo szybko biło, nie wiedziałem co się dzieje. Siedziałem na łóżku jakiś zdenerwowany. Wiem. POjde zobaczyć, co u Cheryl. mOże juz nie śpi ? Albo chociaż popatrze na ta jje cudowną twarz. Wciąż nie moge uwierzyć, że ona jest ze mną. Jest za idealna. Piękna, uśmiechnieta, utalentowana. Prawdziwy skarb. ubrałem się w mój ulubiony szary dres, do tego białą koszulke z koniczynką i wyszedłem z pokoju. Na szczeście, nie męczył mnie jakiś wielki kac. NIe piłem zbyt dużo. Ale chłopcy to co innego, az sie boje czy im wody i aspirynek starczy. Podeszłem pod jej pokój - cisza. Zapukałem kilka razy - dalej cisza. Uchyliłem drzwi i zobaczyłem słodko śpiąca Cheryl. Ale czekaj, stop. Ona nie spałą sama. PO całym pokoju były porozwalane ciuchy. Męskie ciuchy, które należały do Hazzy. Spał nago wtulając swoja głowe w klatkę mojej dziewczyny. Do oczu napłyneły mi łzy.
-Cheryl ? - spytałem łamiacym się głosem. Dziewczyna usmiechneła się i pocałowała loczka w czoło.
-Cześć kochanie. - powiedziała głaszcząc go. Wciąż miała zamknięte oczy. Nie wiedziałem, ze serce i cały swiat może peknąć i zniszczyc sie w przeciągu kilku sekund.
-Jeśli szukasz Nialla, to tu jestem. - powiedziałem, a po moim policzku popołyneły łzy. Dziewczyan od razu otworzyła oczy, jakby zdziwnienie malowało sie na jej twarzy, gdy zobaczyła, że spi z harrym. Pewnie to sobie wymyslam, żeby ją choć troche usprawiedliwić. Ona mnie zdradziła. Ciekawe, czy skoro Hazza jest nagi czy coś sie tu wiecej wczoraj działo. Chyba nie chciałem juz tego wiedzeć, to stanowczo za dużo jak na moje nerwy.
-Niall, to nie tak. Ja nie wiem co on tu robi. - zarzuciła z siebie lokerca, spadła na podłoge. Obudził się, i patrzał na nas zdezorientowany. Szybko założył bokserki i znów siedział.
-Poporstu - głos już totalnie mi sie złamał, nie umiałem wydusić z siebie ani słowa. - Poprostu sie do mnei nie odzywaj więcej. - spojrzałem na nia ostatni raz i uciekłem do siebie do pokoju.
- oczami Cheryl -
Nie wiedziałam co się dzieje, budze się. Patrze, a przytulam sie do nagiego Harrego. Niall stoi w drzwiach i patzry na mnie tak, jakbym rozbiła jego serce na milion kawałków. Ale to prawda, nie mam pojecia co się stało i jak to trafił lokowany, ale to napewno zraniło na dobre Horana. teraz juz się do mnei nie odezwie.
-Niall .... - krzyknełam, chociaż wiedziałam, że on juz mnie nie słyszy. - Harry, co ty tu do cholery robisz. Nagi, w moim łóżku.
-em.. bo ja nie wiem. Zawsze śpie nagi, a wczoraj musiałem najwyraźniej pomylić pokoje.
-Nawet mnie nie denerwuj, przez te twoje zasrane pomysliłem pokoju zniszczyłeś wszystko.
-Nie krzycz na mnie, mogłas mnie nie całować i przytulać wczoraj.
-To ty nie spałeś ? - krzyknełam, w oczach miałam coraz więcej łez, ale nie chciałam, żeby on to zobaczył.
-No jak sie połozyłem, to jeszcze nie spałem.
-To nie mogłes mi powiedzeć , że nie jesteś Niall.
-Myslałem, że to zauwazysz. Wiesz, on nie jest taki piękny jak ja. - juz nie wytrzymałam, przywaliłam mu z całej mojej siły w twarz. NIe obchodziły mnie konsekwencje.
-Jeszcze kiedyś będziesz chciała się obudzic tak jak dziś. Sama tego zapragniesz. Obeicuje ci to . - powiedział i zaczął się do mnie zblizać. No chyba go powaliło, że mnie pocałuje. Znów przywaliłam by z liscia, tym razem już nie tak mocno.
-Chyba cie jeszcze za dużo kac męczy, i nie wiesz co sie dzieje. Wynocha - krzyknełam. On jednak podszedł do mnie. Złapał mnie za rece, żebym nie mogła mu nic zrobić i mnie pocałował. To bolało, chociaż całował swetnie. przeszły mnie ciarki po plecach.
-Czego nie rozumiesz w słowie wynocha ?
-Już ide. Jakbyś chciała powtórzyć dzisiejszą noc, wiesz gdzie mnie szukac.
-Harry, czy my cos tu, no wiesz. Zrobiliśmy ? - krzyknełam, ale go juz nie było w moim pokoju. Teraz dopiero znów dochodziło do mnie to co sie stało. opadłam na łóżko, a na moich policzkach pojawiały sie tuziny łez. Teraz doszło też do mnie, ze strasznie boli mnie ręka.
_________
Aż tak łatwo można mnie przewidzieć ? xx
Wiecie, że dokłądnie dziś mija rok odkąd Lou i El są razem ? Szcześcia xx
Mam pytanie, czy liczba komentarzy ma związek z jakością rozdziału ? Mam wrażenie , że komentarze sa wymuszane ;c
Kontakt ? @loffe13 gg : 10953775 Sandra xx~postanowiłam powysyłac kartki do #1DFamily Ktoś chetny ? NIech pisze na gg, wymienimy się adresami a na swięta wyślemy sobie urocze kartki. 17 kom. = Następny rozdział xx
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2012
(45)
-
▼
listopada
(10)
- 34. Shopping!
- 33. Jego oczy, zawsze takie uśmiechniete, wtedy by...
- 32. Nie piepszyłam się z nim !
- 31. Go to hospital.
- LIBSTER AWARD
- 30.Jakbyś chciała powtórzyć dzisiejszą noc, wiesz ...
- 29. To jak sen, a może to tylko moja wyobraźnia ?
- 28. No to ja już mam jedną.
- 27. I think that you're the one
- 26. Jeszcze go zniszczysz i co bedzie ?
- ► października (17)
-
▼
listopada
(10)
Nie spodziewałam się takiego biegu wydarzeń... Rozdział świetny <3 ;**
OdpowiedzUsuńPozdr. ;) czekam na kolejny..
Natt..
Czekam na następny ;p
OdpowiedzUsuńJa myslalam ze to bedzie jakis jej dawny znajomy A TU TAKI HAZZA -,- no bez jaj... Zboczuch jeden ;]
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział ;)
Maaadzix
Jaaa nie mogę! Zupełnie się Hazzy nie spodziewałam! OMG i jeszcze on na koniec, że jeszcze będzie chciała się tak obudzić... Biedny Nialler! Rozdział oczywiście świetny :3
OdpowiedzUsuńPięknie,pięknie, pięknie!
OdpowiedzUsuńOczywiście czekam na next i w końcu coś się dzieję :))
Nie narzekam na waszego bloga bo jest genialny! polecam go moim koleżanką i są tak samo zadowolone jak ja.
Jeszcze raz czekam na next:)<3
jejku super przeczytałam 1 rozdział i mnie zaciekawił (co u mnie się rzadko zdarza, bardzo rzadko) ! Super
OdpowiedzUsuńOMG! W życiu nie spodziewałabym się Hazzy! Co on odpierdziela?! I jeszcze Niall ich widział! No normalnie paranoja! :P
OdpowiedzUsuńDodawajcie szybko nn, bo ja tu umieram :D
O.O Biedy Niall ;cc
OdpowiedzUsuńDawaj nexta!
Biedny Horan !
OdpowiedzUsuńCzekam na nn !
Oni mają być razem ! ;>
OdpowiedzUsuńI rozdział świetny , choć trochę żal mi Nialla ! :(
Świetny rozdział czekam na nexta :*
OdpowiedzUsuńwspaniały<3
OdpowiedzUsuńświetne, świetne, świetne..♥ pierwsza kłótnia, lubię to..;>> tzn wiesz o co mi chodzi.^^
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział czekam na nastepny
OdpowiedzUsuńPozdroo;*
Świetne. Czekam na następny ze zniecierpliwieniem ^^
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział (:!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Award za "wykonaną dobrze robotę"! Zapraszam na:http://trudny-charakter.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietny blog <3
OdpowiedzUsuńMasz może gadu-gadu?
W wolnej chwili napisz do mnie: 4935256.
Zapraszam cię także tutaj: ifweoculdonlyturnbacktime1d.blogpost.com
Oraz tutaj:
1d-takemehome.blogspot.com
P.S. Niech się Harry od niej odpierdzieli!
To moje gadu : 10953775 , a po 2 juz napisałam do ciebie :)
UsuńO ja... Harry zrobil cos takiego? bedzie ciekawie Vikus
OdpowiedzUsuńCiekawy rozdzial ;) , oby tak dalej
OdpowiedzUsuńKara