4 stycznia 2013

40. Ja tam bym nie narzekał

                                                 - oczami Cher -
- Chyba lepiej będzie jak juz pójdziecie - powiedziałam spokojnym tonem .
-Na pewno ? Ja przeprszam, że to tak wyszło. - powiedizałm zły Alan
-Hej, nie martw się. Widocznie tak musiało być, musiałam poznać jaki jest. Zmykajcie teraz, jutro dajcie znać co i jak. - powiedziałam i poszłam razem z chłopcami, doprowadzić ich do wyjścia.
-Bedziemy tęsknić, ale nie duś się. Jeśli ci to pomoże to wypłacz się, a ja to bym go najchetniej poddusił. Tzrymaj się mała - Alan delikatnie pocałował mnie w policzek, jeszcze tu jest a mi go już brakuje.
- Pamietaj, dzwoń do naś wrazie czego. Może i będziemy ciałem daleko od siebie, ale sercem i dusza zawsze blisko. Pa - Nathan tęz musnął moj policzek. Przytuliłam się do nich, po chwili uczłości oni już wyszli. NIe wiedziałam jak się zachować. Czy iśc do swojego pokoju i sie w nim zamknać czy iśc do nich na filmy i udawać, że nic się nie stało. Obstawiłam opcje drugą, nie chce stracic reszty kolegów przez humory Nialla. Weszłam do salonu, gdzie chłopcy z wielkim zainteresoaniem ogladali którąś część Toy Story. Czyli wiadomo, kto dziś posiada pilota. Wcisnełam się między Lou i Harrego.
- Jak ta dziwka będzie tu siedzeć to ja wychodze - krzyknął Niall i wstał ze swojego miejsca.
-Jak ty ja do cholery nazywasz ? MOże sam siebie powinieneś tak zacząc nazywac . NIe masz żadnych podstaw aby tak na nią mowić, nie zapominaj, że to twoja dziewczyna. Była czy nie, ale nia była. Podobno wierzysz nam, że byłem pijany. Włąsnie widac, jak można ci ufać. Bo co chciała pożegnac swojego przyjaciela ? Tak, wszystko słyszeliśmy i nie patrz sie tak na mnie. Albo zamkniesz swóją twarz, albo nie ręcze za siebie. - powiedział Hazza, oczy chciały mu wyjśc z orbit. Mialam totalne rozdwojenie. Z jednej strony chciało mi sie płakac, przez słowa Nialla, a z drugiej zdziwiła mnie postawa loczka. Nie bylismy ze soba specjalnie blisko, a jednak stanął w mojej obronie.
-Tak, myślałam. To był błąd. ja pójde, niech on zostanie. Głupszym się ustępuje. Dzięki Harry, ale nie złość się tak - powiedziałam. Lekko przytuliłam go i wyminełam. Marzyłam teraz tylko o łóżku. Weszłam do pokoju, nawet nie miałam siły na prysznic, poprostu rzuciłąm sie na łózko. POczulam jak pojedyńcze łzy plyna mi po policzkach. czemu ? Przecież on wydawał się inny, troskliwy, kochający. Ale to nasza wina, to było za szybko, moze to poprostu zwykłe zauroczenie ? Ja rozumiem, ale jeszcze zaden facet nigdy nie nazwał mnie dziwką. Nie zeby mnie to specjalnie uraziło, ponieważ wiedziałam jaka jest prawda, ale .. Poprostu zaufałam mu, zwierzałam a on ? Świat jest podły. Czyzby jakis magiczny duszek podpowiedział mi co do wyboru piosenki ? "
Yes, words can't bring me down . So don't you bring me down today " * Obiecałam sobie kiedyś, że nie będe płakać przeż zadnego faceta, a teraz co robie ? Musze być silna. Widocznie tak miało być, nic nie dzieje się bez przyczyny. Leżałam, a w mojej głowie coraz dziwniejsze myśli się pojawiały. Usłyszałam ciche pukanie do moich drzwi.
-Odejdź zły człowieku
-Ej, ej. KOchanie - wiec jednak wszedł - nie jestem zły. Widze, że sobie leżysz. MOge poleżec z tobą ?
- Nie mam ochoty na zarty. ja naprawde się  z nim nie całowałam, poposił mnie tylko o buziaka. Wyjeżdza w poniedziałek, moze juz go nie bede widywac, a bylismy razem jako przyjaciele od dawno. Z Harrym też nic nie było, wierzysz mi prawda ? - nie mogłam. Pomimo obietnicy danej sobie, po mojej twarzy znów płynely te cholerne łzy. Lou przytulił mnie do siebie, biło od niego takie ciepło.Ciągle głaskał mnie po plecach i włosach. To mnie troche uspokajało. Nie wiem ile tak siedzieliśmy, 5 minut, może 20. Przestałam wreszcie łkac, chyba juz mi się skonczył zapas wody w organiźmie.
- Dzięki. - uśmiechnełam się do niego lekko.
-Hah. Tak wierze ci. Po pierwsze, widac, że Alan to tylko twój przyjaciel. A z Loczkiem. Z tego co zdązyłem go jak narazie poznac to przyleciałby od razu do któregoś z nas, że się  z kimś przespał a nie ukrywał to w tajemnicy.
- Dzięki, wielkie pocieszenie. - opwiedizałam z ironia.
- NIe martw się. Niallowi przejdzie. A jeśli nie to niech żałuje co stracił. Mam nadzieje, że nie masz planów na jutro, porywam cię.
-Nie mam humoru, daruj sobie.
- I właśnie dlatego jestem ja. Co najlepiej poprawia humor ? ZAKUPYYY !!
- Haha, no dobra. Ale lec juz, bo blondynek pomyśl, że jesteś kolejnym z którym się rzekomo przespałam.
- Ja tam bym nie narzekał, paa - rzuciałm w niego poduszką, ale już nie trafiłam. Chłopak szybko uciekł z mojego pokoju. POłożyłam sie i w momencie usnełam.
_____________________________________________
Wszystkiego najlepszego w nowym,pechowym roku. ;)
Dziękujemy za każdy komentarz i nominację LA.
22 komentarze = NN ? Zapraszam na: http://belive-to-me.blogspot.com/



Pytanie od Sandry : Czy jakbym kiedyś zdecydowała się pisać nowego bloga tylko o Zerrie to lepiej pisać jak naprawdę się poznali czy wymyślić moje własne ich poznanie ? Proszę was o zdanie :)

22 komentarze:

  1. Aaa.....super rozdział!!! Ale Niall i Cher muszą być razem! Czekam na następny rozdział! *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Woooowwww takie słowa z ust Niall'a to normalnie szok! Ja tam myślałam że on jej wybaczy czy coś a tu bum! Jajjj musiło boleć. Nie no weź dodawaj następny... CZEKAM ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. 'O' Omg boski, czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały rozdział. Jak dla mnie to za krótki!!! Lou w akcji... :D
    Czekam na nn i zapraszam do siebie http://toloveoveragain.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział! <33
    Nie mogę doczekać się następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha, świetny rozdział OMG, aż się nie mogę doczekać następnego rozdziału. Co do Zerrie to... Może tą drugą opcję ? :)
    http://give-me-yoour-heart.blogspot.com/
    http://everydayinlovewithyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. O rozdziale napisze to co zawsze : świetny ! Coraz więcej komplikacji.. Ciekawe, jak to będzie z Cher i Lou.. ; )
    A co do pytania to może wymyśl własną historię.. ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. zajebiste - che do odmiany Lou i Cher ^^
    A to nowej histori to wymysl własne poznanie ;**

    Martusia;***

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyczny! Czekam na kolejny ;* wymyśl własną historie chętnie przeczytam :)))~mrs.Malik

    OdpowiedzUsuń
  10. Super :D Nominowałam cię do LA http://forevercryanglove.blogspot.com/2013/01/liebster-award-part-two-and-three-d.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Super rozdzial i juz chce następny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny rozdział - zreszta jak zwykle ;3
    Czekam na nn ;**

    POLA*1D

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam wasze opowiadanie.jest świetne! :3

    Karooo ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Uhuhu... Niall to Męska Dziwka przepraszam bardzo, a nie ona. ;( szkoda, że tak się stało...
    Super rozdział ^^ <3
    http://1hllnz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. W jeden dzień przeczytałam twój cały blog i jestem zachwycona ! Czekam na nowy rozdział ! <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyjemnie się czytało Czekam na dalszy ciąg historii A przy okazji zapraszam na http://you-love-me-and-i-love-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. Haaay ! ;*

    O nie Niall ! Jak mogłeś ją tak nazwać ?!
    Aż we mnie emocje buzują.

    O Luuu. Jakiś ty troskliwy ;DD

    Czekam na kolejny rozdział ;*
    Kocham♥
    Bella
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Grrr, a myślałam, że to Niall wejdzie to jej pokoju .__.

    OdpowiedzUsuń